Info
Suma podjazdów to 2601 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Październik1 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Maj4 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec5 - 0
- 2012, Luty5 - 0
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień2 - 0
- 2011, Listopad5 - 0
- 2011, Październik6 - 0
- 2011, Wrzesień6 - 1
- 2011, Sierpień14 - 2
- 2011, Lipiec11 - 0
- 2011, Czerwiec12 - 0
- 2011, Maj23 - 16
- 2011, Kwiecień10 - 3
- 2011, Marzec5 - 3
- 2011, Luty1 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad4 - 0
- 2010, Październik4 - 2
- 2010, Wrzesień3 - 3
- 2010, Sierpień5 - 1
- DST 58.00km
- Teren 4.00km
- Czas 02:33
- VAVG 22.75km/h
- VMAX 41.00km/h
- Podjazdy 140m
- Sprzęt AUTHOR - SPRZEDANY
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubsko, Żary
Piątek, 19 listopada 2010 · dodano: 19.11.2010 | Komentarze 0
Lubsko ominąłem jadąc przez Białków i Budziechów, skrót średnio się udał, bo w okolicy Białkowa droga jest gorzej niz przedpotopowa (brukówka, nierówna, nawet bez utwardzonego pobocza więc na mojej szosie mocno trzęsło).
Z ciekawostek: facet pchający zepsuty motor, strasznie się na mnie zdenerwował jak mu powiedziałem żeby sobie lepiej rower kupił :D i bardzo ciekawe spostrzeżenie behawioralne: ludzie, nawet ci starsi wiekiem potrafią się jednak przystosowywac do zmieniajacych sie wciaz warunków życia, przykladem tego była dziś stara babuleńka w chustce na głowie (dokladnie taka jak z filmow z cyklu o Kargulu i Pawlaku) jadąca sobie na rowerze marki SCOTT i w iscie podrecznikowy sposob skrecajaca w lewo, co jest rzecza w dzisiejszych czasach rzadko spotykana nawet u ludzi mlodszych. A trzeba tez dodac, ze skret do prostych nie nalezal (droga rozchodzila sie na dwa pasy: do skretu w lewo i do jazdy prosto). Na prawde bylem pelen uznania dla babulenki (;
Co do mnie samego to w nogach odczuwam skutki tej dlugiej (zbyt dlugiej) abstynencji rowerowej, widac to tez w sredniej predkosci (; chociaz mysle, ze niebagatelne znaczenie podczas jazdy rowerem oprocz przygotowania fizycznego ma samopoczucie i motywacja, bo w polowie trasy ze zmeczenia niemalze stawalem w miejscu na malych podjazdach, ale juz 5-6 km od domu lykalem wszystkie gorki jak lecialo i gnalem ze srednia chyba ze 30 na godzine (; a moze to tylko dlatego, ze bylem glodny i chialem cos zjesc :P